Tak, wszyscy imprezujacy tureccy sasiedzi w moim lodżmanie są przytomni o 3.30. Zastanawia mnie o czym oni tak potrafia zaciekle gledzic przy herbacie od 22.00... moze sie modla?
Od czasu gdy wstalam jeszcze trzymam pion calkiem prosto, troche tylko jestem wymięta ale mam zamiar zjawic sie dzis na beachparty organizowanym przez kolegow.
Samolot dumnie przejelam i bylo to calkiem wesole, potem porozsylalam wszystkich do hoteli i nie oplacalo mi sie spac bo od 7.30 jezdze z Sulejmanem na fit (z niemieckiego ferien info treff). Zaczelismy od pieknej okolicy gór Taurus tylko niestety 80 km ode mnie a potem Belek, kolejne 60 km w druga strone. To wszystko w jeden dzien... musze sobie ponagrywac dobre plyty do auta... w sumie daje to 280km plus przejazdy miedzy hotelami, doajzdy niespodziewane ...z 300km, tak 3 razy w tygodniu plus 3 razy troche mnie.... hmmm - dużo
Dla japońców i francuza odprawilam fit w wersji angielskiej. Naprawde fajna sprawa, dopoki ludzie sa w Turcji po raz pierwszy, sa ciekawi i sluchaja z duzym zaintersowaniem. Blogolsawie w tym miejscu przewodnik pascalowski i bezdroza, reszta info praktycznych zalatwia recepcja i blogoslawienie operators of guest relations.
Z innej beczki musze spytac czy mial ktos kiedys w Turcji klatwe faraona? bo pare osob pytalo dzis o to, ale chyba nie stwierdzono... prosze mi prywatnie meldowac albo zakladac geoblogi co by komentarze mi sie jakies w końcu pojawiły! no!
Tymczasem pozdrawiam z kremlinu, jest to jeden z 4 hoteli ktory oferuje pelnowartosciowe dzienne wyzywienie dla nas, wiec przystanelam na kolacje.