Dzien po dniu, milo patrzec jak podopieczne potworki robia postepy;)
W krytycznych momentach prawie wszyscy podopieczni leza na sniegu i krzycza ze chca do mamy, ja mialam ochote wtorowac. Przed kolejnym turnusem musze dopracowac moje formy metodyczne i zaopatrzec sie w nadmiar cwiczen dydaktycznych.
Atrakcjami w ciagu calego tygodnia byl nocny pokaz jazdy w centrum Livigno, grill kielbasek, zawody narciarskie a dla mnie najbardziej eksploracja tras zaczynajac od jednej strony gory konczac po drugiej i powrotnie.
W galerii zwiezla dokumentacja