Znów z kremlinu, probowalam wejsc grzecznie do hotelu titanic ale mnie swinie nie wpuscili jak powiedzialam kim jestem i co mam zamiar zrobic - representative - internet connection to use - wiec nie.Kremlin uraczyl mnie drinkiem banana breeze - mysle ze zasluzylam.
Mily dzien dzis byl, objezdzilam Alanyie - i de facto dopelnilo to moja wiedze na temat Riwiery. Gosia pokazala mi w Alanyi co i jak, jakie hotele jakcy goscie, jakie biuro, zasypala stosem formularzy i rozwiala duzo watpliwosci,wyszkolila mnie tez jak uzywac maszynki caschpoint - maszynke nazywam od dzis zenonem:) i zobaczylam jak zyje sie po turecku na Riwierze. Wjechalam tez na ruiny zamku na wzgorze i pojedyncze zdjecia porobilam. opublikuje wkrotce. Narodzil sie tez po drodze pewien pomysl temat fotograficznego, ktory bede chciala tu zrealizowac w ciagu tych kolejnych miesiecy.
Nastepnie spotkalam sie jeszcze z Sulejmanem w Side po aktualizacje na tablice na jutro i mialam okazje powloczyc sie po antycznych ruinach chwile. Szefowa zalatwila mi pension i od jutra rana sie przeprowadzam do Beleku \ Belku nıe mam pojecıa jak to sıe odmıenıa. Myśle, ze to dobra decyzja. zobaczymy;)
zainteresowanych odwiedzeniem zachecam do maila w celu rezerwacjı dat:)